A: eh…. gdybym tylko miał więcej czasu.
B: To co?
A: Moje życie było by dużo lepsze.
B: Czyli jakie?
A: Było by w nim mniej monotonii.
B: Czyli co byś robił?
A: Nie wiem do końca co, ale starałbym się ciekawie spędzać czas. Teraz tylko praca, zakupy, obiad, komputer i sen. Czasami w weekend spotkam się ze znajomymi i tyle. Na nic więcej nie mam czasu. Same obowiązki w tym życiu.
Niedawno uczestniczyłem w takiej rozmowie. Nie pamiętam dokładnie słów, ale sens był taki jak w dialogu powyżej. Większa ilość czasu to odmienione życie. Ciekawsze, bardziej dynamiczne i wciągające. W dużym skrócie: jak z filmu.
Kiedyś odkryłem (lub przeczytałem), bardzo ciekawą rzecz. Ludzie lubią gdybać. Zazwyczaj są dwie ścieżki: gdybym miał lub gdybym był. Po tych słowach zaczyna się cała litania zachcianek. Od bogactwa przez różnego rodzaju talenty aż po dobry wygląd. W tym momencie zacznij ludzi ciągnąć za język. Jak wyglądałoby ich życie? Wypytuj o szczegóły i…. patrz jak się męczą:) Oni sami nie wiedzą co by było gdyby. Mają jakiś iluzoryczny obraz w głowie. Twierdzą, że pewien magiczny element ułatwiłby im życie. Nie wiadomo jak, gdzie, po co i z kim. Jedno jest pewne: BĘDZIE LEPIEJ!
Podobnie jest z moim ulubionym tematem, czyli czasem. Wszyscy chcą go mieć więcej. Mało kto wie co z nim wtedy zrobić. Techniki pozwalające na zwiększenie ilości wolnego czasu tak nie działają. Nie dojdziesz do sytuacji w której siądziesz na kanapie i pomyślisz: “super! mam teraz 2 godziny dla siebie”. Następnie przesiedzisz je patrząc tępo w ścianę. Myślisz, że tak wygląda posiadanie wolnego czasu?
Zbędne elementy Twojego dotychczasowego życia, musisz wypełnić innymi. Zrób to w sposób całkowicie świadomy i zaplanowany. Wyrzucenie pożeraczy czasu z Twoich codziennych aktywności pozwoli Ci na wprowadzanie czynności tak, aby ‘było lepiej’ w przyszłości. Przeszłość służy do wyciągania wniosków. Przyszłość z kolei, zależy od teraźniejszości. Od tego co zrobisz dzisiaj, zależy to w jaki sposób będzie wyglądać jutro. Miejmy nadzieję, że lepsze jutro.