Systematyczna nauka? Po o to komu? Przysiądę fałdów tydzień przed egzaminem będę kuł, kuł, kuł… Co znaczy tydzień wyjęty z życiorysu w porównaniu z kilkoma miesiącami wolności? Czysty zysk. Kiedyś tam myślałem o systematyczności, ale odkąd udało mi się zdać egzamin po tygodniu kucia poszedłem po rozum do głowy. Mam mnóstwo wolnego czasu, a co mają te kujony? Mocą króla czasu odpowiem, że solidne podstawy, rzetelną wiedzę i nawyk samodyscypliny.
Do czego przyda się systematyczna nauka?
Każdy słyszał o strategii “Zakuć, zdać, zapomnieć”. Tylko czy inwestujesz pięć lat swego życia, by z uniwersytetu nie wynieść niczego poza dyplomem? Zamień słowo”uniwersytet” na szkolenie, kurs, cokolwiek, co wymaga od Ciebie systematycznej nauki. Inwestujesz czas, czasami pieniądze, by uzyskać konkretną wiedzę. Jeśli w zamian dostajesz tylko papierek, zrobiłeś kiepski interes. Jeśli nie przykładałeś się do nauki, Twoja ignorancja nie będzie winą wykładowcy, systemu edukacji, ministra, mamy, taty, psa sąsiadów, dziury ozonowej czy plam na Słońcu.
Nawet najlepszy nauczyciel i najlepszy podręcznik nie wykonają roboty za Ciebie. Pomogą, ukierunkują, przeprowadzą przez większość trudności, ale nauczyć musisz się sam. I nie ma sensu dywagować nad dobrymi i złymi nauczycielami. Znam osoby, które zrobiły ogromne postępy pomimo kiepskich pedagogów i takie, które nie nauczyły się zbyt wiele, mając doskonałych wykładowców. Można mówić o pasji, motywacji, talencie, ale w ostatecznym rachunku wszystko sprowadza się do zaangażowania i systematyczności.
W przypadku nauki “szybko”oznacza byle jak. System powtórek, powiązanie nowych wiadomości z już posiadanymi informacjami, wykorzystywanie w praktyce, dadzą jakość, której nie zapewnią maratony kucia.
Trochę o pamięci
Pamięć określana jest jako zdolność do gromadzenia, przechowywania i przywoływania określonych treści. Informacja przechodzi przez trzy fazy: kodowanie, przechowywanie, odtwarzanie. W trakcie wędrówki musi przejść przez pamięć krótkotrwałą, by trafić do pamięci długotrwałej. Niestety dotarcie do pamięci długotrwałej też nie oznacza, że zostanie tam na zawsze.
Zanim coś na dobre zagości w naszym umyśle musi zostać wielokrotnie przywołane, przetworzone i wykorzystane. Bez trudu policzysz do dziesięciu, bo robiłeś to nieskończoną ilość razy. A teraz jak brzmi drugie prawo termodynamiki, co to jest synekdocha, jakie hormony produkuje przysadka mózgowa?
Jeśli nie wykorzystujesz tych wiadomości na co dzień, mózg musi ich poszukać. Jeśli nie były wystarczająco ważne, by je utrwalić, najprawdopodobniej ich nie znajdzie. “Powtarzanie jest matką wiedzy”-mówili starożytni Rzymianie i mieli rację. Systematyczność jest niezbędna, by to powtarzanie zapewnić.
Co utrudnia systematyczną naukę?
Największe utrudnienia to: prokrastynacja i brak koncentracji. Systematyczność jest jedną z najbardziej użytecznych i najmniej widowiskowych cnót. Lubimy stwarzać wrażenie błyskotliwych osobników, którzy nie musieli kalać się pracą, bo wiedza sama wchodziła im do głowy. Etykietka kujona odstręcza. Co powiesz na osobę o żelaznej sile woli z determinacją dążącą do celu?
Jednak największym wrogiem systematycznej nauki jest prokrastynacja. Ślęczenie nad podręcznikami męczy, każdy bez wahania znajdzie ciekawsze sposoby spędzania czasu, chociażby obserwację muchy na ścianie…Nawet jeśli otworzymy książkę, umysł odpływa w odległe od niej rejony. Nauka staje się marnowaniem czasu, który moglibyśmy przyjemnie spędzić.
Jak zaradzić najczęstszym problemom
Prokrastynacja jest największym wrogiem systematycznej nauki, ale rutyna jest jej najlepszą przyjaciółką. Musisz wykształcić w sobie nawyk codziennej nauki. Bez żadnych wymówek. Nie ma prądu, idź po świeczkę, komputer padł są książki, hałasują za ścianą, kup zatyczki do uszu,nie umiesz wysiedzieć, powtarzaj materiał spacerując. Tylko rób to codziennie. Najlepiej o tej samej porze. Z czasem utrwali się nawyk i nie będziesz potrzebował samozaparcia.
Nie oznacza to, że Twoje życie zamieni się w niekończące się sesje uczenia się, jest wiele metod efektywnej nauki. Tylko, wiesz co? Nie działają, kiedy człowiek się nie uczy. Czy poświęcisz dwie czy cztery godziny rezultat będzie ten sam. Wszyscy zgodzimy, że lepiej dwie niż cztery. Dochodzimy do koncentracji. Metody szybkiej nauki bazują na kierowaniu uwagą, wykształceniu umiejętności ogniskowania jej i utrzymywania. Techniki mnemotechniki, medytacja, zdolność relaksacji doskonale się sprawdzą.
Sztuczki, które uczą systematyczności i koncentracji
W tym miejscu powinienem napisać: plan nauki. Jednak pierwszeństwo przyznam budowaniu nawyku. Sporządzanie planów to najczęstsza metoda prokrastynacji. Najpierw trzeba nabrać do siebie zaufania. Jeśli układasz plan musisz sobie wierzyć, dlatego zacznij od budowania nawyku. Lepsza systematyczna nauka bez planu niż plan bez nauki .
W nauce systematyczności sprawdzą się cykle Pomodoro, złota godzina , technika dziesięciu minut,a także rytuał przejścia. Każdy ma porę, w której jest najbardziej efektywny. Na naukę wybierz czas, w którym najłatwiej Ci się skupić. Najgorsza rzecz w nieprzyjemnym zadaniu, to decyzja, by się za nie wziąć. Wielu osobom pomaga ” technika 10 minut”. Zobowiązujesz się, że będziesz uczył się,/trenował,/ kopał ogródek przez 10 minut. Jeżeli po tym czasie zadanie będzie nie do zniesienia po prostu zrezygnujesz. Niesamowite, ale prawie każdy kontynuuje.
Naukę koncentracji ułatwi Pomodoro. Nastaw dzwonek w komórce na 10 minut, 15, 20, ile potrzebujesz. Nieważne, że eksperci piszą o 40 minutach, nie są Tobą i nie ślęczą nad tą boską dziedziną. Kiedy nauczysz się skupiać przez 10 minut wydłuż czas o 5. I tak dalej.
Niektórym pomaga symboliczne określenie początku i końca. Moja dziewczyna przed pracą wymagającą skupienia robi sobie dzbanek zielonej herbaty. Gdy wkłada kubek do zmywarki wiem, że skończyła. Nie musisz skakać na lewej nodze i wypowiadać zaklęć. Jednak drobnostka może wspomóc wykształcenie nawyku.
Gdy codzienna nauka stanie się Twoim przyzwyczajeniem ułóż plan i pracuj nad efektywnością. Poprawiać można tylko coś co istnieje. Sekret systematycznej nauki polega na tym, by… uczyć się systematycznie. Codziennie, najlepiej o tej samej porze, bez żadnych wymówek. Techniki zwiększania produktywności, mnemotechnika pomogą wycisnąć więcej z czasu przeznaczonego na naukę. Jednak musisz ten czas znaleźć.